Austriacki Graz, szczyci się nie tylko piękną starówką, ale cechuje go też bogactwo kapliczek. Choć jakiś czas temu wędrowaliśmy już po ulicach Grazu, chcę zaprosić na kolejny spacer śladami tutejszych kapliczek. Ze swojej pierwszej wizyty w mieście nie udało mi się przywieźć poprawnych fotografii tutejszych kolumn, więc teraz zaczniemy właśnie od nich.
Znalazłem w Grazu cztery piękne kolumny. O jednej już pisałem, to kolumna Trójcy Świętej na Placu Karmelitanów. Za centralną kolumnę miasta należy jednak uznać kolumnę Madonny przy wylocie Herrengasse, głównego deptaka miasta. Miejsce to jest jednym z najbardziej ruchliwych punktów miasta, gdyż zbiega się tu kilka linii autobusowych i tramwajowych. Madonna spogląda w stronę Rynku i Góry Zamkowej z wysokiej, żebrowanej kolumny, która kiedyś była zielona. Unosi się na chmurce, z półksiężycem pod nogami i gwieździstą aureolą nad głową. Księżyc jest standardowym atrybutem Matki Bożej. Gwiazd nad głową Madonny jest również tradycyjna liczba - 12. Zwróćmy uwagę na bogato zdobioną, nabijaną ćwiekami koronę Matki Bożej i oryginalne upięcie jej sukni pod złożonymi w modlitwie dłońmi. Figura jest złocona, więc wyróżnia się z otoczenia nawet wówczas, gdy nie świeci słońce.
Za ciekawszą można uznać jednak kolumnę stojąca na Griesplatz, jednym z placów na prawym, zachodnim brzegu rzeki Mura (na tym placu znajduje się również jedno z centrów przesiadkowych miasta). To równie wysoka kolumna Chrystusa, przedstawionego w formie Ecce Homo. Cierpiący Chrystus stoi obnażony, z narzuconym królewskim płaszczem, w koronie cierniowej, z powiązanymi powrozem rękami. Postaci dodano też męczeńską palmę. Aureola nad głową Chrystusa ma formę słońca. Pod kolumną zobaczymy postać Matki Bożej Bolesnej, ze złożonymi na boku dłońmi. Cała jej postać wyraża bezradność i smutek. Obie kolumny (Madonny i Chrystusa) mają taką samą strukturę - szeroka podstawa, na której ustawiono kolumnę na wyodrębnionym postumencie. Na froncie podstawy dojrzeć można ponadto leżącą postać kobiecą. To oczywiście ulubiona święta tutejszych mieszkańców - święta Rozalia. Spotkaliśmy ją już w czasie pierwszego spaceru po Grazu. Wszystkie figury na kolumnie są pozłacane. Pięknie zdobiona jest też sama kolumna - na całej wysokości oplata ją winorośl.
Najbardziej rozbudowaną kolumną w Grazu, choć nie tak strzelistą jak poprzednie, jest zbudowana w XVII w. kolumna Madonny z Dzieciątkiem na Lendplatz. Stoi skromnie na skraju placu otoczona kramami targowiska, wśród warzyw, owoców i innych specjalności oferowanych przez tutejsze przekupki. Główną postacią jest złocona figura Matki Bożej. Na głowie Marii korona zwieńczona ozdobnym krzyżem, nad nią aureola z 12 gwiazdami, w prawej ręce królewskie berło. Mały Jezus usadowił się na lewym ramieniu Matki. Prawą ręką błogosławi przechodniów, lewą podtrzymuje potężne królewskie jabłko z krzyżem. Maria najwyraźniej chce zejść z kolumny, prawą nogę uniosła w pierwszym kroku. Kolumna jest dwupiętrowa, na dolnym piętrze umieszczono złocony kartusz z inskrypcją, górne piętro zdobione wiązkami roślin spiętymi kokardami. Wokół kolumny umieszczono ponadto liczną grupę świętych. U stóp kolumny stoją przeszyty strzałami święty Sebastian oraz pielgrzymujący święty Roch. Po bokach, na oddzielnych kolumienkach, stoją wiekowy św. Józef i pełny energii, młody św. Antoni. I wreszcie rozbudowaną podstawę maryjnej kolumny zasiedla jeszcze trójka świętych. W kwadratowej wnęce pośrodku podstawy umieszczono grotę ze znaną nam pustelnicą, św. Rozalią. Towarzyszą jej w bocznych wnękach: św. Katarzyna z mieczem i kołem oraz pielgrzymujący św. Jakub.
Nieopodal Lendplatz trafiamy na dawny klasztor minorytów. Należący do kompleksu klasztornego kościół Mariahilf ma fasadę skierowaną na obszerny Mariahilferplatz i Górę Zamkową na drugim brzegu rzeki. Fasada ma bogaty wystrój figuralny. Centralną postacią jest tu Madonna z Dzieciątkiem umieszczona nad głównym wejściem do kościoła. Maria siedzi w chmurach, z miłością przytulając małego Jezusa, którego posadziła na kolanach. Szaty Marii są bogato udrapowane. Oboje (Maria i Jezus) mają złote korony. Jezus unosi prawą rękę, zapewne do błogosławieństwa, ale spogląda przy tym gdzieś w dal, co sprawia wrażenie, że nie jest zainteresowany wiernymi wchodzącymi do kościoła. Madonnie towarzyszą dwa anioły w dynamicznych pozach. W szczycie portalu, pod chmurami zobaczymy jeszcze dwa putta. W niszach, po bokach głównego wejścia ustawiono dwie postacie świętych franciszkanów. Po lewej św. Franciszek z trupią czaszką na końcu zakonnego sznura. Po prawej święty z księgą i lilią, zapewne św. Antoni.
Inne formy rzeźbiarskie zobaczyć można przy wejściu do katedry w Graz (Grazer Dom). Katedra pochodzi z XV wieku, więc jej wystrój ma wyraźne cechy gotyckie. Wejście do katedry prowadzi przez rozbudowany portal, w którym umieszczono postacie czworga świętych. Po lewej figury św. Leopolda, margrabiego, patrona Austrii, fundatora klasztorów oraz Matki Bożej w gwieździstej aureoli. Po prawej stoją św. Józef z małym Jezusem oraz św. Jan Chrzciciel z krzyżem i barankiem. Figury stoją na konsolach podtrzymywanych przez anioły, a od góry chronione są ozdobnymi baldachimami z maswerkami.
Na zewnętrznej ścianie katedry umieszczono interesującą renesansową płaskorzeźbę Ukrzyżowania. Krzyż z Ukrzyżowanym otaczają anioły. Pod krzyżem modli się rodzina fundatorów. Szlachcic w zbroi trzyma potężną chorągiew. Naprzeciw stoją jego żona i córka. Zwróćmy uwagę na nieco nieprzyzwoite kariatydy podtrzymujące gzyms.
Na narożniku kamienicy naprzeciw katedry znajduje się jedna z wielu w mieście figura Madonny z Dzieciątkiem. Umieszczona na konsoli z kartuszem herbowym, Maria przedstawiona jako smukła kobieta, w lekkim kontrapoście. Na lewym ramieniu trzyma małego Jezusa, który z lewą ręką na sercu, prawą gestykuluje chcąc chyba napominać przechodniów.
Tuż obok, na narożniku sąsiedniej kamienicy zobaczyć można figurę Ecce Homo. Figura pochodzi chyba z późniejszego okresu, ma dość łagodne kształty. Ustawiona na prostej konsoli figura przedstawia zbolałego Chrystusa ze związanymi rękami, w cierniowej koronie, płaszczu na obnażonym ciele i pozłacaną palmą. Figura chroniona jest blaszanym daszkiem z trzema gwiazdami.
Cennym zabytkiem jest polichromowana Tronująca Madonna z Dzieciątkiem w portalu kościoła Leechkirche położonego w pobliżu Uniwersytetu. Kościół pochodzi z XIII w., a rzeźby w szczycie portalu mają ponad 700 lat! Potwierdza to ich archaiczny kształt. Jezus siedzący na kolanach Matki ma ochotę na zabawę, sięgając ręką do jej podbródka. Maria bawi się z nim kulą, która być może jest królewskim jabłkiem. Podnóżek Matki Bożej stanowią dwa dziwne ptaki splecione ze sobą długimi szyjami. Na fresku w tle przyglądają się tej scenie dwaj biskupi.
W tej figurze na jednej z kamienic Starego Miasta, z pozoru nie znajdziemy nic oryginalnego. Madonnę z Dzieciątkiem umieszczono w dość niewyszukanej wnęce o łukowym zwieńczeniu. Maria ustawiona w kontrapoście, musi uważać na małego Jezusa, który wyraźnie ma ochotę wyskoczyć z jej objęć. Ale spójrzmy na księżyc pod jej nogami, któremu rzeźbiarz nadał ludzką fizjonomię, a Maria stawia nogę na jego czole.
Przykładem niestandardowego wizerunku Madonny z Dzieciątkiem jest płaskorzeźba na kamienicy przy Mehlplatz. Rzeźba jest centralnym punktem dekoracji fasady kamienicy o łososiowym kolorze ścian. Otacza ją kartusz zdobiony gęstym motywem roślinnym (stanowiącym pomieszanie liści akantu i kwiatów róży), do którego wpisano putta i amorki. Matka Boża siedzi, pozbawiona królewskich insygniów, w sukni, której czepia się mały Jezus. Charakterystyczne, że Dzieciątko nie siedzi, jak to ma zazwyczaj miejsce na wizerunkach Madonny, ale leży na kolanach i ramieniu Matki.
Wizerunki świętych przybierają też niekiedy formę fresku. W jednym z zaułków miasta spotykamy nieco podniszczony fresk z przedstawieniem Trójcy Świętej. Wciśnięty pomiędzy okna kamienicy kartusz jest zdobiony liśćmi akantu i wolutami. Na fresku widzimy dwie siedzące postacie. Po prawej stary Bóg-Ojciec z berłem w ręce. Po lewej, w czerwonej, rozpiętej szacie Chrystus z krzyżem w ręce. Na nadgarstkach wyraźnie widoczne dziury po gwoździach, lewą dłoń opiera na kuli ziemskiej. Głowę Chrystusa okala promienista aureola. Za głową Boga-Ojca świetlisty trójkąt. Powyżej tych postaci, na skraju fresku unosi się gołębica - Duch Święty. W tle pomieszczono liczne putta, których dokładną liczbę trudno określić, gdyż fresk jest częściowo uszkodzony.
Niekiedy można odkryć kolejny święty wizerunek w zaskakujący sposób. Powyższe zdjęcie w zamierzeniu miało przedstawiać fragment rynku Starego Miasta. Skupiając się na pomniku arcyksięcia Jana, dopiero po wyświetleniu zdjęcia na komputerze zorientowałem się, że na ścianie jednej z kamienic na rynku znajduje się pominięty przeze mnie wizerunek świętego Krzysztofa. Zajmujący wysokość niemal dwóch pięter fresk ujęty w ozdobną białą ramę przedstawia św. Krzysztofa z ogromnym kijem, a w zasadzie gałęzią z wiązką liści. Święty przenosi na ramieniu małego Jezusa. Ten zaś trzyma w ręce duże królewskie jabłko wyglądające bardziej jak globus. Aureola nad głową Jezusa przybrała kształt trzech oddzielnych wiązek światła.
Na koniec kapliczkowej wędrówki po Grazu trzy ulotne wizerunki. Po lewej bożonarodzeniowa szopka w Katedrze. Pośrodku Dwaj Królowie (trzeci już wewnątrz budynku). Po prawej też szopka. Niestety Święta Rodzina i Trzej Królowie w dużej części rozpłynęli się w promieniach noworocznego słońca.